KRONIKA 2010/2011

25.05.2011

Dzień Mamy i Taty


Dzień Mamy i Taty od... kuchni!

Nikomu, kto w tych majowych dniach pojawił się chociaż na chwilę w naszym Przedszkolu, nie mogła umknąć panująca tam atmosfera pełnych napięcia przygotowań.
Płomienne wypieki towarzyszyły dzieciom podczas tworzenia obrazków, rysunków, prezentów. Radosnemu porywowi twórczemu towarzyszyła recytacja wierszyków, przypominanie sobie poszczególnych ról, „warzywnych” kwestii z przedstawienia „Na straganie”. Okazało się nawet, że niejeden przedszkolak mógłby śmiało wystąpić w roli narratora, bo powtarzane uporczywie kwestie utrwalały się na długo w dziecięcej pamięci.
Piosenki zostały rozebrane na części pierwsze. A ile było pytań odnośnie tekstów! Ale jak małpa będzie myła talerze? – zastanawialiśmy się wspólnie, a powtarzając słowa: Tato, już lato, będziemy znów jeść lody, walczyliśmy dzielnie z wielką ochotą na smakołyki.

Do tego wszystkiego próby tańca Macarena, przemianowana przez dzieci na Margarynę rozbujała wszystkich, począwszy od małego Krzysia, skończywszy na zadowolonych ciociach. Oczywiście, wszystkie te przygotowania odbywały się w atmosferze wielkiego święta, wśród niekończących się wybuchów radości. No, bo okazja jest nie byle jaka! Możemy w końcu powiedzieć mamie i tacie jak bardzo ich kochamy. Ba, nie tylko im to powiedzieć, bo to przecież robimy na co dzień. Możemy im to pokazać, wyśpiewać, wyrecytować, zagrać na grzechotce, zatańczyć, narysować, wyklaskać, wykrzyczeć – możemy włożyć w to całych siebie!
Efekt? Był niesamowity. Większość z Państwa miała okazję przekonać się o tym na własne oczy i uszy. Dzieci dały z siebie wszystko. Było kolorowo, skocznie, wesoło, a przede wszystkim byliśmy wszyscy razem! Dziękujemy za Państwa udział i cudowną zabawę!