Miniony tydzień upłynął moim Gwiazdeczkom przede wszystkim na rozmowach o zimie. W poniedziałek przyglądaliśmy się z zaciekawieniem płatkom spadającego śniegu, a następnie ćwiczyliśmy prawidłowe oddychanie, dmuchając na kulki z waty, które przypominały prawdziwy śnieg. Wysłuchaliśmy wiersza pt. „Rozmowa z bałwankiem” oraz wykonaliśmy piękne prace przedstawiające bohatera utworu. Nie zapominaliśmy również o naszej zimowej piosence zatytułowanej „Sanna”, do której tańczyliśmy dzwoniąc z radością dzwoneczkami.
We wtorek oglądaliśmy ilustracje przedstawiające ptaszki takie jak: sikorka, wróbel i gołąb. Mówiliśmy o tym jak trudno im zimową porą znaleźć pożywienie i dlatego postanowiliśmy je dokarmiać. Najpierw dowiedzieliśmy się jednak, co ptaszki lubią jeść – obejrzeliśmy ziarna różnych zbóż, okruchy chleba i słoninkę. Ciocia opowiedziała nam po co budujemy karmniki dla naszych fruwających przyjaciół i gdzie je umieszczamy, a za oknem wywiesiliśmy porcję słoninki. Wysłuchaliśmy też wiersza pt. „Sikorka” oraz ozdobiliśmy rysunki, które przedstawiały tego ptaszka.
Kolejnego dnia poznaliśmy bohaterów wiersza o dwóch wróbelkach, którzy bardzo się kłócili. Zastanowiliśmy się nad ich zachowaniem i postanowiliśmy, że będziemy pamiętać o tym, by dzielić się ze swoimi koleżankami i kolegami zabawkami oraz postaramy się unikać nieporozumień. Z kolorowego papieru wykonaliśmy karmniki dla ptaszków oraz wypełniliśmy je różnymi ziarenkami – piękne prace zdobią teraz naszą Akademię.

W czwartek obchodziliśmy kolejne urodziny – nasz Piotruś kończył trzy latka, dlatego wszystkie Gwiazdeczki wykonały dla niego rysunek przedstawiający tort z trzema świeczkami, śpiewały „Sto lat” i razem z ciociami życzyły mu wszystkiego, co najlepsze. Oczywiście nie zabrakło też dmuchania świeczek i smakowitego tortu! Było bardzo miło :-)

Koniec tygodnia przyniósł wiele wrażeń. Udaliśmy się po raz kolejny do teatru, tym razem na spektakl pt. „Czerwony Kapturek”. Z ogromnym zaciekawieniem obejrzeliśmy historię Kapturka i choć niektórzy z nas troszeczkę się bali, gdy na scenie pojawiał się wilk, do Akademii wszyscy wrócili w doskonałych humorach.