KRONIKA 2010/2011

30.06.2011


Podobno „wszystko dobre, co się dobrze kończy”. Dlatego warto było uczcić zakończenie dobrego, ale i pełnego pracy roku szkolnego. Toteż ostatni dzień czerwca był dobrą okazją, żeby zaprosić Państwa raz jeszcze do Gwiazdeczki i razem spędzić miłe popołudnie.
Dzieci wprowadziły nas w wakacyjny nastrój śpiewając letnie, gorące, pachnące plażą i morzem piosenki, ale opowiedziały też w wierszyku o niełatwej przedszkolnej codzienności. Nie ma co ukrywać, „ciężki jest żywot przedszkolaka”, jeśli się weźmie pod uwagę, że tyle jest jeszcze do nauczenia się. Ale trudny proces stawania się z trzylatka czterolatkiem, a z cztero, pięciolatkiem, nasze maluchy, nie wiadomo kiedy, opanowały do perfekcji! :)
Następnie bawiliśmy się wspólnie. Nic tak bardzo nie rozpromienia małej buzi jak fakt, że mama i tata także się śmieją. Pogimnastykowaliśmy się trochę, poznając przy okazji kilka zabaw, przygotowujących do pracy z własnym ciałem, które pani Weronika Sherborne zebrała w jedną metodę zwaną „metodą ruchu rozwijającego”. Dużo było przy tym ruchu, trochę przepychania, tarzania się po ziemi i pękania ze śmiechu.
Ostatnią częścią popołudniowego balowania były konkursy. Okazało się kto jest najlepszy w obieraniu ziemniaków, a nawet, że mają Państwo zdolności do poznawania własnego dziecka z zamkniętymi oczami. Dzieci łowiły buziakami żelkowe robaki, niektórzy brali swoje zadanie bardzo na poważnie i spieszyli się co niemiara. Inni rozkoszowali się pysznym smakiem, zapominając o konkurencji.
Miło nam było Państwa gościć i razem zasmakować trochę przedszkolnej atmosfery. Trudno się było rozstać, dlatego spędziliśmy jeszcze miłą godzinkę na rozmowach. Bo mimo, że w wakacje nadal się spotykamy, to przecież czujemy, że coś się kończy, coś nam znowu umknęło. Można by nawet powiedzieć: „wielka szkoda, że to już wakacje…”

Ale tego nie powiemy. Trzeba teraz odpocząć, opalić się i w pełni sił wrócić do przedszkolnej codzienności! Czekamy!


Zakończenie roku szkolnego 2010-11

Kliknij na miniaturkę, aby powiększyć zdjęcie. Kliknij "zamknij", aby wyjść.

03.06.2011


Jako że w naszym przedszkolu byliśmy ostatnio trochę „zalatani”, postanowiliśmy w końcu „wylądować” na lotnisku.
Pojechaliśmy tam w piątek, 3 czerwca, w dniu otwartym lotniska na Balicach. To nie była jednak taka sobie zwykła lotniskowa przejażdżka. Nie oglądaliśmy ani terminalu, ani tablicy odlotów z wiecznie frustrującymi informacjami o opóźnieniach…
My poszliśmy na całego!!!

Prowadzeni przez bardzo specjalnego przewodnika, pilota wojskowego, poszliśmy oglądać samoloty od środka. Mogliśmy dotknąć sterów, dodać gazu, pokręcić przełącznikami, podotykać wszystkiego, co tylko dało się dotknąć, powspinać się tam, gdzie tylko dało się wspiąć. Piloci patrzyli na młode pokolenie z nadzieją, prawdziwym uznaniem i… odrobinką żywego zainteresowania. Dawano nam wiele przydatnych lekcji, rad, a samą swoją obecnością wojskowi piloci stworzyli atmosferę wielkiej przygody.


To jednak nie wszystkie atrakcje, jakie przygotowało dla nas lotnisko. Była też prawdziwa straż pożarna, która pozwoliła każdemu chętnemu wsiąść za kierownicę wozu strażackiego, „powyć” syreną, potrzymać węża z wodą i zrobić orzeźwiający prysznic wszystkim dookoła. Trudno powiedzieć dlaczego, ale najbardziej oberwało się ciociom! Spektakl lądujących i startujących z pasa startowego samolotów, rozgrywający się cały czas za naszymi plecami, uprzyjemniał wszystkim te momenty, w których musieliśmy czekać na naszą kolej zwiedzania. Wróciliśmy do przedszkola zmęczeni, opaleni, ale z minami, które prędko zrekompensowały nam trudy wyprawy – myślę, że określenie tych min „uśmiechem od ucha do ucha” można tym razem potraktować dosłownie.

GALERIA ZDJĘĆ

01.06.2011


Abrakadabra, czary mary,
Włóż zielone okulary,
Siądź wygodnie w pierwszym rzędzie,
Bo w teatrze dziać się będzie!

Trafisz do dziwnej krainy,
Gdzie żyją stwory – manczkiny.
Raz na wschodzie, a raz na zachodzie
W Szmaragdowym będziesz Grodzie!

Nie sposób opisać tyle pozytywnych emocji ile przyniosło nam wszystkim obejrzenie spektaklu Czarnoksiężnik z Krainy Oz. Począwszy od samej wyprawy do pięknego Teatru Słowackiego, poprzez wspaniałą fabułę przedstawienia, aż po najdrobniejsze, dopracowane szczegóły i pomysły scenarzystów, które nas, dorosłych przyprawiały o kolorowy zawrót głowy. A na małych buziach dzieci, które, jak przystało na Dzień Dziecka, szczelnie wypełniały miejsca na widowni, wywoływało śmiech do łez, zaangażowanie i okrzyki w czasie gdy bohater zdawał się potrzebować pomocy, strach aż do zamykania oczu, podglądając jednak przez przymknięte powieki co się dzieje na scenie. Dostaliśmy wielką ilość bodźców pobudzających naszą wyobraźnię, zobaczyliśmy całą gamę emocji, masę pozytywnych bohaterów, którzy uczyli nas ważnych rzeczy o życiu i przyjaźni. Strach na wróble szukający rozumu, przyjazny blaszany drwal, który tęsknił za stukiem własnego serca oraz bojący się najbardziej na całej sali lew-tchórz, stali się wkrótce przyjaciółmi całej widowni. Ale co więcej, budząca niepokój wielu dzieci Czarownica, zebrała największe brawa. Bo nawet czarownice da się lubić, gdy wiemy, że bajka skończy się dobrze, Dorotka i jej piesek Toto wrócą bezpiecznie do domu, a mali widzowie pójdą prosto z teatru na zasłużone lody i tam, pysznie, kolorowo i radośnie dopełnią świętowanie swojego Dnia. Niech żyją dzieci! Niech żyją!

GALERIA ZDJĘĆ

31.05.2011


Kolejna wizyta najstarszych Dropsów na Wawelu!

Tym razem poznaliśmy życie codzienne urzędników królewskich, dworzan i dam dworu. Odwiedziliśmy pomieszczenia, które w dawnych latach należały do wielkorządcy królewskiego. Widzieliśmy jego gabinet z kominkiem, a także sypialnię (tutaj dowiedzieliśmy się że dworzanie spali prawie "na siedząco"). Podziwialiśmy piękne masywne skrzynie na ubrania i mniejsze na kosztowności. Potem udaliśmy się do komnat królewskich. Tutaj mogliśmy zobaczyć kasetonowe stropy ze złoceniami. Na ścianach wisiały gobeliny i arrasy. Poznaliśmy także wiele zawodów już dzisiaj niespotykanych. Zapytamy się rodziców czy wiedzą jaką pracę wykonywał stolnik, a jaką podczaszy i cześnik. Odwiedziliśmy salę senatorską, w której znajdują się  piękne arrasy m.in. Szczęśliwość rajska. Pani przewodnik natomiast podarowała nam wszystkim reprodukcję arrasu pt. Rozmowa Boga Ojca z Noem z sali poselskiej. Dziękujemy!


Nie mogliśmy również odmówić sobie sprawdzenia po raz drugi, czy w smoczej jamie nie spotkamy smoka. Bardzo krętymi schodami zeszliśmy ze wzgórza do spowitej półmrokiem jaskini, a potem wyszliśmy z niej nad samą Wisłę, ale smok znowu gdzieś poszedł. Może przestraszył się turystów? 
 

25.05.2011


Dzień Mamy i Taty od... kuchni!

Nikomu, kto w tych majowych dniach pojawił się chociaż na chwilę w naszym Przedszkolu, nie mogła umknąć panująca tam atmosfera pełnych napięcia przygotowań.
Płomienne wypieki towarzyszyły dzieciom podczas tworzenia obrazków, rysunków, prezentów. Radosnemu porywowi twórczemu towarzyszyła recytacja wierszyków, przypominanie sobie poszczególnych ról, „warzywnych” kwestii z przedstawienia „Na straganie”. Okazało się nawet, że niejeden przedszkolak mógłby śmiało wystąpić w roli narratora, bo powtarzane uporczywie kwestie utrwalały się na długo w dziecięcej pamięci.
Piosenki zostały rozebrane na części pierwsze. A ile było pytań odnośnie tekstów! Ale jak małpa będzie myła talerze? – zastanawialiśmy się wspólnie, a powtarzając słowa: Tato, już lato, będziemy znów jeść lody, walczyliśmy dzielnie z wielką ochotą na smakołyki.

Do tego wszystkiego próby tańca Macarena, przemianowana przez dzieci na Margarynę rozbujała wszystkich, począwszy od małego Krzysia, skończywszy na zadowolonych ciociach. Oczywiście, wszystkie te przygotowania odbywały się w atmosferze wielkiego święta, wśród niekończących się wybuchów radości. No, bo okazja jest nie byle jaka! Możemy w końcu powiedzieć mamie i tacie jak bardzo ich kochamy. Ba, nie tylko im to powiedzieć, bo to przecież robimy na co dzień. Możemy im to pokazać, wyśpiewać, wyrecytować, zagrać na grzechotce, zatańczyć, narysować, wyklaskać, wykrzyczeć – możemy włożyć w to całych siebie!
Efekt? Był niesamowity. Większość z Państwa miała okazję przekonać się o tym na własne oczy i uszy. Dzieci dały z siebie wszystko. Było kolorowo, skocznie, wesoło, a przede wszystkim byliśmy wszyscy razem! Dziękujemy za Państwa udział i cudowną zabawę!

13.05.2011


Tym razem wybraliśmy się z najstarszymi Przedszkolakami – Dropsami, do Rynku.
Hania, Zosia, Ama, Marysia, Adaś, Julek i Xavier z zapałem godnym naukowców, pędzili zobaczyć miasteczko namiotowe, które stanęło w Rynku specjalnie z okazji XI FESTIWALUNAUKI. W tym roku hasłem przewodnim Festiwalu było: „Materia Człowiek Kultura”, nawiązujące do dwojga noblistów: Marii Skłodowskiej Curie i Czesława Miłosza. Krakowskie uczelnie prezentowały swój dorobek. Każdy starał się wypaść jak najlepiej. Można było dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy, wziąć udział w warsztatach plastycznych, poeksperymentować, pobawić się helem, zobaczyć jak wybucha wulkan, konstruować z klocków lego i wiele innych.


Popatrzcie na garstkę wspomnień w postaci zdjęć: tutaj

11.05.2011


W środę, na oczach i uszach widowni zapełnionej małymi widzami, wśród których znalazły się także nasze „Gwiazdeczkowe” Przedszkolaki, gmach Opery Krakowskiej zamienił się na chwilę w zaczarowany wehikuł. Nieczuły na przeszkody, bariery czasu i przestrzeni, zawiózł nas w ciągu godziny zegarowej w najbardziej egzotyczne zakątki świata. A wszystko to za sprawą Pana Marimby, niezwykłego przewodnika i tytułowego bohatera opery na którą się wybraliśmy.
Dzieci były zresztą nie tylko bohaterami widowni, ale także sceny. To właśnie młodzi artyści sprawili, że krajobrazy Indonezji, Japonii, Meksyku, Afryki i Chin mieniły się przed naszymi oczami jak w kalejdoskopie.
Ale po co tyle zrobionych kilometrów? Ano wszystko dlatego, że Kasi i Markowi, dzielnemu rodzeństwu pozbawionemu na krótki czas obecności rodziców w domu, porwano ich ukochaną Zaczarowaną Piosenkę. Zabrał ją Wielki Ptak i uniósł ze sobą, nie wiadomo dokąd. A to właśnie ona, Piosenka, była dla dzieci źródłem odwagi, pomagała przetrwać smutne chwile samotności oraz uczyła ich wszystkiego o świecie. Bo przecież muzyka zna język przyrody i wszystkich żyjących stworzeń, nie straszne jej granice państw, języków, kultur. I chyba tego właśnie nauczyła nas przygoda, na spotkanie której zabrano nas wszystkich, widzów uroczego, barwnego spektaklu. Wszystko skończyło się szczęśliwie, piosenka została odnaleziona, rodzice wrócili do domu… a przedszkolaki przekomarzały się jeszcze w drodze na temat zwiedzanych krajów, zastanawiając się, który z nich był najciekawszy. Kryterium było proste – bogactwo kolorów, melodii i tańców. Wygrały chyba Chiny. Dlaczego? „Bo tam był taki wielki smok” – padła odpowiedź. Cóż, pomimo odbywania egzotycznych podróży, miło jest wiedzieć, że najbliższe małemu serduszku jest to, co swojskie. Smok brzmi przecież tak znajomo…

12.04.2011


Kolejne warsztaty afrykańskie w Gwiazdeczce!

W miniony poniedziałek w Przedszkolu pojawili się kolejny raz nasi zaprzyjaźnieni goście z Afryki. Tym razem Iza i Yugo przyprowadzili ze sobą uroczego towarzysza podróży, małego Tobiego. Prędko poczuł się w naszym przedszkolu jak u siebie. Otrzymaliśmy od całej trójki propozycję nie do odrzucenia – zaproszenie na afrykańskie zakupy!

Aby dostać się na afrykańskie targowisko musieliśmy się odpowiednio przygotować. Były więc afrykańskie stroje, biżuteria, którą wykonaliśmy samodzielnie, a nawet specjalny makijaż, który okazał się niezwykle kolorowy. Tak oporządzeni, w rytm piosenki ‘Jambo’, ruszyliśmy na zakupy. Mogliśmy pooglądać dokładnie egzotyczne owoce i skosztować, ku nieukrywanej radości wszystkich małych podróżników, różnych rodzajów orzechów. Jednym słowem: cud, miód i… dużo orzeszków! Była też zabawa w targ. Rozbrzmiewały głośne okrzyki: „Pomarańcze, pomarańcze! Kto chce moje pomarańcze!” Garściami sypały się muszelki służące nam za monety. Sprzedawcy orzeszków cieszyli się największym wzięciem, a w przerwie między obsługą kolejnych klientów sami podjadali ze smakiem z miseczek… Na koniec Iza opowiedziała nam prawdziwą afrykańską bajkę. I chociaż dzieci okazały się wymagającymi słuchaczami i śmiechem reagowały na językowe „wpadki” narratorki, prędko włączyły się w opowieść wykrzykując radośnie powracające frazy. Jak to w bajkach, nie zabrakło morału. Dowiedzieliśmy się, dlaczego nie warto być obżarciuchem, pomimo tak wielu pyszności, które oferuje nam ziemia.

Na koniec zaśpiewaliśmy jeszcze raz naszą afrykańską piosenkę, kończąc ją wesołym śpiewem „hakuna matata”. Nasi goście zapewnili nas o prawdomówności Timona i Pumby, bohaterów „Króla Lwa”, kiedy tłumaczyli lwiątku znaczenie tych słów. Tak właśnie, bo w Afryce „nie ma zmartwień”! Podróż dobiegała końca a my wcale nie mieliśmy ochoty wracać! Zwłaszcza że pogoda u nas taka jeszcze ‘nie-afrykańska’… Ale przecież mamy, tatusiowie, wszyscy zostali w Polsce! Wracamy! Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej!

Co zdobi Nairobi?

Kliknij na miniaturkę, aby powiększyć zdjęcie. Kliknij "zamknij", aby wyjść.

11.04.2011



Koniec poprzedniego tygodnia spędziliśmy bardzo uroczyście!



Nasz najmłodszy Przedszkolaczek – KRZYŚ, skończył 2 latka!.
Tato upiekł pyszny tort, a my wszyscy, pałaszując swoje porcje, życzyliśmy Krzysiowi 100 lat!!!

Zosia – skończyła natomiast 4 latka. Z małego słodkiego "dzidziusia" przeobraziła się - nie wiadomo kiedy – w 4-letnią damę.
Zosiu!!! Życzymy Ci z całego serca spełnienia marzeń!

05.04.2011
 


Wioletta Piasecka - autorka ksiażek dla dzieci - nasz wspaniały Gość!

5 kwietnia, z odległego Elbląga, do Gwiazdeczki przyjechała przesympatyczna wróżka, która wprowadziła nas w zaczarowany świat bajek.
Tą wróżką była oczywiście Pani Wioletta Piasecka, autorka książeczek dla dzieci, min. baśniowej biografii Andersena W poszukiwaniu szczęścia, Zaczarowane bąbelki, Bajka na dobranoc, Dwie Małgosie, Kluseczka, Księżniczka dziecięcych serc, Tańczące czarownice i inne.
Baśnie P. Wioletty zachwycają prostotą stylu i języka. Za pośrednictwem bohaterów autorka przekazuje dzieciom wiarę we własne zdolności i w możliwość realizacji marzeń. Każda z baśni ma jakieś przesłanie i skłania do refleksji. Wartościami, które autorka stawia na pierwszym miejscu są: miłość, praca, poszukiwanie prawdy, wiara w drugiego człowieka, zwycięstwo dobra nad złem.
Już samym wyglądem autorka zaprzecza stereotypowi pisarza, jakiego wyobrażają sobie dzieci. Przebrana za wróżkę, uśmiechnięta, życzliwa, skora do pogaduszek, wprowadziła nas w bajkowy nastrój. Nasze Przedszkolaki dowiedziały się min. skąd P. Wioletta czerpie pomysły na bajki, kiedy je pisze, dlaczego przebiera się w strój wróżki, dowiedzieliśmy się również kto to jest Seba i jaką dyscyplinę sportu najbardziej lubi. Pozdrawiamy Sebę i jego drużynę.
Jak na dobra wróżkę przystało – nie obyło się bez wróżb. Wyrosną z nas: prezydent, pisarz, sławny profesor, podróżnik, piosenkarze, modelki a nawet księżniczka i czarodziej. Na zakończenie spotkania, Pani Wiola zmieniła suknię na kolor różowy i wszystkim wpisała piękne dedykacje do książeczek. Zrobiliśmy również pamiątkowe zdjęcie, patrząc na które będziemy z przyjemnością wspominać to spotkanie.
Pozdrawiamy Pani Wiolu i życzymy nowych, ciekawych pomysłów na bajki.

Zapraszamy do: GALERII ZDJĘĆ

02.04.2011



W minionym tygodniu mogliśmy się przekonać o prawdziwości przysłowia: „w marcu jak w garncu” oraz, choć kwiecień dopiero się zaczął: „kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata”.

Kolejny Przedszkolak, nasza słodka Gwiazdeczka – EMILCIA, obchodziła swoje 4-te urodziny. Życzymy samych słonecznych dni i uśmiechu na co dzień. Tort był nie tylko piękny, ale i pyszny. Dziękujemy!
Odbyliśmy pierwsze wiosenne spacery – bardzo długie i ciekawe. Przyroda budzi się do życia na naszych oczach. To prawda!

W piątek grupa Dropsów wybrała się na Wawel. Nie udało im się spotkać króla, ale usłyszeliśmy wiele legend związanych z naszym miastem. Oczywiście o Szewczyku Skubie (tak, tak Skubie, a nie Dratewce!) i smoku. Dowiedzieliśmy się także, że głowa w sali tronowej z zawiązanymi ustami, przypomina o wdowie o imieniu Ofka. Ofka, która niesprawiedliwie posądzona o kradzież pasa, stanąwszy przed Królem, została uniewinniona, na skutek słów „Królu Zygmuncie Auguście – sądź sprawiedliwie”, które padły z ust wiszącej u sufitu głowy. Król osądził naszą Ofkę sprawiedliwie (uniewinnił ją), ale głowie na wszelki wypadek zawiązano usta, aby nie pouczała więcej Króla. Podoba nam się ta legenda.
Przechadzając sie po komnatach liczyliśmy ile smoków można tutaj spotkać. Tak, tak - smoków! Smoków jest szesnaście - oczywiście na obrazach i w formie rzeźb . Na zakończenie wybraliśmy się do jaskini największego smoka i krętymi schodami zeszliśmy pod Wzgórze Wawelskie na brzeg Wisły.

26.03.2011


Wreszcie przyszła! W poniedziałek, zgodnie ze zwyczajem pierwszego dnia wiosny, Dropsy wybrały się na wycieczkę, by topić Marzannę, symbol odchodzącej zimy. Przyglądaliśmy się odpływającej Marzannie i z radością machaliśmy jej na pożegnanie, a po powrocie do przedszkola, opowiedzieliśmy pozostałym Gwiazdeczkom o naszych wrażeniach.

Groszki zastanawiały się, jakie kwiaty zakwitają wiosną i na chwilę zamieniły się w Panią Wiosnę, biorąc udział w zabawie pt. Idzie wiosna. Ćwiczyły też rysowanie po śladzie i przygotowały swoją pracę – Wiosenny kwiat.

Kolejnego dnia zastanawialiśmy się wspólnie, jakie odcienie kolorów znamy i przeprowadziliśmy eksperyment, podczas którego mieszaliśmy różne farby tak, by powstały nowe barwy.
Rozmawialiśmy również o zwierzętach, które budzą się z zimowego snu bądź wracają do nas wiosną – staraliśmy się naśladować wydawane przez nich odgłosy, by ćwiczyć w ten sposób nasz aparat mowy.
Dropsy, prócz rozmów o wiośnie, prowadziły poważne dyskusje na temat państw i kontynentów. Dowiedziały się, co to jest Europa, wymyślały ciekawe sposoby powitania w różnych językach (powtarzając przykłady podane przez ciocię) oraz poznały polskie pieniądze.
Następnego dnia mówiliśmy o Chopinie – poznaliśmy słowo kompozytor i talent, a także wysłuchaliśmy kilku utworów tego znanego na całym świecie kompozytora. Każdej z melodii przypisywaliśmy wesołą lub smutną minkę, na oznaczenie nastroju słuchanego utworu.

12.03.2011


W ubiegłym tygodniu rozmawialiśmy o zbliżającej się wiośnie i typowej pogodzie, która jej towarzyszy. Poznaliśmy tytułowe przysłowie i znaczenie zwrotu zmienna pogoda, a biorąc udział w zabawie Wielka wodaZ parasolem na spacer ćwiczyliśmy reagowanie na zmieniającą się muzykę. Rozpoczęliśmy naukę piosenki pt. Nie śpijcie, kiedy wiosna oraz wierszyka Marzec, a także wykonaliśmy pracę plastyczną. Kolejnego dnia Dropsy zajęły się przygotowaniem kącika przyrody Ślady wiosny, gdzie gromadzić będą wszelkie oznaki nowej pory roku, na które natrafią podczas spacerów. Nie zabrakło też ćwiczeń gimnastycznych i zadań utrwalających pisownię poznanych cyfr.
Pędzące Groszki natomiast kontynuowały swe rozmowy o zwierzętach - poznały nowe gatunki ryb, które można spotkać w morzu i oceanie, wzięły udział w zabawie pt. Rybak zmieniając się na jej czas w wodne stworzenia i ćwicząc poprawne wymawianie głosek oraz rysowały samodzielnie sylwetkę rybki.
Ponieważ wielu z nas bardzo chce mieć własne zwierzątko, mówiliśmy też o obowiązkach, które pojawiają się wraz z nimi. Zagraliśmy w Obrazkowe domino i ulepiliśmy nasze ulubione zwierzątko z masy solnej.
W tym tygodniu wybraliśmy się również po raz kolejny na narty, by wykorzystać ostatnie szanse na doskonalenie naszych umiejętności.
Najbardziej wzruszającym momentem mijającego tygodnia było jednak pożegnanie naszych dwóch uroczych Gwiazdeczek, które opuszczały Akademię. W środę po raz ostatni była z nami Maja i Lenka, więc staraliśmy się bardzo miło spędzić z nimi ten dzień, przygotowaliśmy upominki i mnóstwo uścisków, by jeszcze długo o nas pamiętały. Życzymy im wielu ciepłych wspomnień, bo my zawsze będziemy pamiętać wesołą i roześmianą Majkę oraz jej słodką siostrzyczkę Lenkę. Chociaż jest nam smutno, to oczywiście życzymy im, by w nowym mieście i przedszkolu poznały wielu sympatycznych kolegów i koleżanek, i by zawsze z radością nas odwiedzały.

05.03.2011


Barbara Gawryluk - autorka ksiażek dla dzieci - nasz wspaniały Gość!

W piątek , 4 marca do Gwiazdeczki przybyła Pani Barbara Gawryluk - autorka książeczek dla dzieci. Nasze spotkanie trwało ponad godzinę. Pani Barbara czytała nam fragmenty swoich utworów, a my, niczym zahipnotyzowani siedzieliśmy wokół niej, słuchając czytanych opowieści. Podobały nam się wszystkie utwory, do czytania których zachęciła nas autorka. Najbardziej jednak polubiliśmy Świstaka, który zamiast spać - rozrabiał. Ciekawe dlaczego nam się tak spodobał?
Czyżby nam przypominał kogoś? Chyba trochę nas samych.

Wspólne zdjęcie będzie pamiątką z wizyty Pani Barbary, która od razu została naszą „ciocią". Każdy z nas otrzymał wybraną przez siebie książeczkę, autorstwa Pani Barbary i imienną dedykację z jej autografem. Dziękujemy!
Pani Barbara pochwaliła nas za zainteresowanie i umiejętność słuchania. Właśnie takie spotkania umacniają ją w wierze, że warto pisać, bo jest dla kogo. Mali czytelnicy czekają.
Życzymy jak najwięcej pomysłów do ciekawych opowiadań.
Już teraz z niecierpliwością oczekujemy kolejnego gościa, który zaprezentuje nam swoje utwory i poczyta nam przez całą godzinę... Może nawet dłużej. Ciekawe KTO to będzie?
Tymczasem zapraszamy do:

GALERII ZDJĘĆ

 

21.02.2011


Wizyta w Kopalni Soli w Wieliczce!!

W mroźny, poniedziałkowy poranek wyjechaliśmy z Przedszkolakami do Wieliczki, aby przeżyć tam wspaniałą przygodę.
Zjechaliśmy wraz z Panem Stasiem windą, w której było mało miejsca i brakowało światła. Na szczęście Piotruś zabrał ze sobą latareczkę i poświecił nam w ciemnościach. Górnicy żartowali sobie z nas i powiedzieli, że jedziemy do góry, ale na szczęście, to nie była prawda.
Na dole przybiliśmy piątkę Soliludkowej łapce, którą pozostawił dla nas, odgniecioną w solnej ścianie. Otrzymaliśmy mapę, medaliony, wybraliśmy klucznika i wyruszyliśmy w podróż 300 metrów podziemnymi korytarzami, które tworzą labirynt, nie do pokonania bez przewodnika. Na szczęście, z nami był Pan Staś. Po drodze liczyliśmy jajka smoka - soli smoka, szukaliśmy ukrytych przedmiotów, słuchaliśmy opowieści o pracy górników w kopalni wiele lat temu. Zobaczyliśmy też konia, który obecnie śpi, ale kiedyś na pewno się zbudzi (o czym opowiedział Pan Staś). Dowiedzieliśmy się też, skąd przywędrowała do Polski sól i bardzo nam się spodobała legenda o pierścieniu Św. Kingi.
Nagle... zobaczyliśmy całą gromadę śpiących, solnych skrzatów. Pan Staś poprosił nas, abyśmy zbudzili choć jednego z nich. Nie wierzyliśmy, że to się uda, ale jak kilka razy krzyknęliśmy: zbudź się miły Soliludku - to, nie uwierzycie, jeden z nich przeciągnął się, ziewnął i wstał! Przywitał się grzecznie z nami i poczęstował solicukierkiem (mniam mniam!).

Od tej pory, to Soliludek zabawiał nas rozmową i opowiadał ciekawe historie z życia kopalni, czasami też nas straszył, bo z niego to taki rozrabiaka i żartowniś.
Opowiedział nam o Skarbniku - dobrym duchu kopalni, którego można tu spotkać. Wyobraźcie sobie, że w przepięknej scenerii jeziora solnego, przy dźwiękach muzyki Chopina - pojawił się ON - SKARBNIK. Na początku bardzo się go baliśmy, bo wyglądał groźnie, ale okazało się, że był do nas przyjaźnie nastawiony. Zabrał nas ze sobą na długi spacer, który zakończył się w sali tronowej. Tak, tak!!! Był tron, była Księżniczka, górnicy szukający skarbu i konkurs.
Kingą została Marysia, a pierścień znalazł dla niej i wręczył Piotruś. Później nastąpiło rozdanie upominków, zdjęcia i pożegnanie.
Skarbnik i Soliludek zaprosili nas ponownie do kopalni, a my obiecaliśmy, że z pewnością tam wrócimy, jeśli zaopiekują się nami również w czasie następnej wizyty.
To była wspaniała przygoda, wrażeń całe mnóstwo.
Zmęczeni wróciliśmy do Przedszkola i sami nie wiedzieliśmy czy to była prawda, czy tylko przepiękny sen. Na szczęście nasza wiyprawa została uwieczniona na fotografiach. Zapraszamy więc do galerii:

GALERIA ZDJĘĆ

19.02.2011


Jak na karnawał przystało, nie mogło zabraknąć w naszym przedszkolu szalonej zabawy z tej okazji, ale o tym za chwilę, bo w tym tygodniu było tak wiele atrakcji, że nie sposób wymienić wszystkiego naraz.
Podczas zajęć, Dropsy dowiedziały się, jak wielkie znaczenie w naszym życiu odgrywa woda, gdzie możemy ją zobaczyć i do czego jest nam potrzebna. Rozwiązując zagadki słowne, uporządkowały swą wiedzę na temat deszczu, słońca, tęczy i śniegu, a także wysłuchały i porozmawiały na temat opowiadania Chmurka Czarodziejka.
Kolejnego dnia, wspólnie wykonaliśmy eksperyment, do którego potrzebna była nam woda, nitka i słoik, poznaliśmy znaczenie słów: kajak, wiosło, burta oraz wzięliśmy udział w zabawie Statki na wodzie.

Radosnym wydarzeniem były kolejne urodziny - nasz Julek kończył 5 lat, więc jak zwykle przygotowaliśmy prezencik i mnóstwo życzeń dla Jubilata! Śpiewaliśmy Sto lat, pomagaliśmy zdmuchnąć świeczki i zjedliśmy ciasto.

W tym tygodniu przedszkole odwiedzili Goście - byli u nas Policjanci, którzy radzili, w jaki sposób bezpiecznie poruszać się po drodze, a pomagał im w tym przyjaciel z kreskówki, wesoły Spongebob.
By zadbać o kondycję fizyczną, aż dwukrotnie wybraliśmy się na narty - próbowaliśmy już swych sił na wyciągu i wykonaliśmy mnóstwo ćwiczeń, które pomogą nam w sprawniejszym zjeżdżaniu z górki.

Na zakończenie wspomnę o balu, na który z taką niecierpliwością czekaliśmy! Zgodnie z umową, wszyscy (nawet nasze ciocie) przebrali się tego dnia za ulubione postacie. Były wśród nas księżniczki, motyle, biedronki, żabki, a także rycerze, bohaterowie bajki Power Rangers i SpiderMan.
Bawiliśmy się doskonale, było wiele konkursów i zabaw, a przede wszystkim każdemu dopisywał świetny humor, dlatego ten dzień będziemy jeszcze długo wspominać: GALERIA ZDJĘĆ

 

12.02.2011


Zimą możemy uprawiać różne sporty, dlatego Dropsy rozmawiały o dyscyplinach sportowych i o olimpiadzie - zastanawiając się, co to takiego i co znaczą kolory na jej fladze. Wykonaliśmy zabawę ruchową Kolorowe cyferki, dzięki której powtórzyliśmy wygląd cyfr od 1 do 5 oraz zrobiliśmy kilka ćwiczeń gimnastycznych, by zadbać o naszą kondycję. Nauczyliśmy się również czytać globalnie wyrazy: ZIMA i LUTY.
Wszyscy wiemy, że popularnym zimowym sportem jest jazda na nartach, a by była ona możliwa potrzebne jest odpowiednie miejsce, dlatego mówiliśmy o polskich górach i obejrzeliśmy przedstawiające je ilustracje.
Pędzące Groszki skupiły się na muzyce - ćwiczyły swój słuch rozróżniając odgłosy instrumentów, czy zwierząt. Wykonały kilka ćwiczeń wyciszających i relaksujących przy spokojnej muzyce. Kolejnego dnia dowiedzieliśmy się, czym jest nuta i co możemy robić przy muzyce. Rozmawialiśmy także o teatrze, poznaliśmy zawód suflera i zastanawialiśmy się, jakie cechy powinien mieć dobry aktor. Zbudowaliśmy małą scenę teatralną i wzięliśmy udział w zabawie dramowej Rozmowa z lalką.
W tym tygodniu nie zabrakło u nas i innych atrakcji. Nasz Wojtuś obchodził swoje trzecie urodziny, więc było bardzo uroczyście i smakowicie, ponieważ częstowaliśmy się pysznym tortem w kształcie samochodu i składaliśmy mu życzenia.
Kilkoro z nas było także na wycieczce w Muzeum Historycznym, w którym braliśmy udział w warsztatach zatytułowanych Krakowska Szopka.

 

09.02.2011


Niezapomniane warsztaty afrykańskie w Gwiazdeczce!

Jambo, czyli cześć w języku suahili. Nauczyli nas tego nasi czarujący goście z Afryki: Iza i Yugo.

Iza pochodzi z Kenii, Yugo z Konga. Przyszli do Gwiazdeczki, aby opowiedzieć o swoim kontynencie. Zaprezentowali stroje charakterystyczne dla swoich regionów, nauczyli nas podstawowych zwrotów w języku suahili; ndio (tak) w wykonaniu naszych przedszkolaków brzmiało uroczo. Przypomnieli nam, jakie zwierzęta mieszkają na lądzie (nie w Zoo).
Iza najbardziej lubi strusie. Mogliśmy zobaczyć i postukać w prawdziwe strusie jajo. Jest ogromne, bardzo twarde i ma ładny, piaskowy kolor. Mama strusia ma barwę podobną do jaja i dlatego pilnuje go w dzień, tworząc na piasku jednolitą plamę, prawie niewidoczną dla oka. W nocy opieką nad jajem zajmuje się tata, którego barwy są czarno-białe.

Afrykanie to naród, który muzykę słyszy wszędzie, dlatego Goście zaprezentowali nam afrykańskie instrumenty, których jest bardzo dużo. Najważniejszy instrument to bęben. Afrykanie posiadają ok. 500 rodzajów bębnów, z których dzembe jest najbardziej popularny.
Podobała nam się gra na marimbie (nasze cymbałki) oraz na kilembe (małe pianinko). Bardzo pomysłowe są kiczkaczaka (grzechotki), które można wykonaćz wielu rzeczy. My spróbowaliśmy zrobić afrykańskie kiczkaczaka z kapsli.
Pląsaliśmy w rytmie afrykańskich piosenek, licząc do trzech: moja (1), mbili (2), tatu (3).
Byliśmy na safari i spotykaliśmy różne zwierzęta, a na zakończenie mogliśmy spróbować gry na licznych instrumentach. Żal nam było żegnać się z Izą i Yugo. Obiecali nas jeszcze odwiedzić i przygotować dla nas kolejną dawkę informacji o Afryce.
Póki co, kwaheri, czyli do widzenia.

Kenia to być moja przyjaciela!

Kliknij na miniaturkę, aby powiększyć zdjęcie. Kliknij "zamknij", aby wyjść.

29.01.2011


Najważniejszym wydarzeniem minionego tygodnia było uroczyste spotkanie z naszymi Babciami i Dziadkami z okazji ich święta. By wszystko udało się jak najlepiej, powtarzaliśmy piosenki i wierszyki oraz ćwiczyliśmy role, które mieliśmy odegrać podczas przedstawienia. Nadszedł wreszcie oczekiwany dzień – pełni emocji i bardzo podekscytowani, powitaliśmy naszych szanownych Gości. Oczywiście towarzyszyła nam ogromna trema, ale ze wszystkich sił staraliśmy się zaprezentować najpiękniej, jak tylko potrafiliśmy. Recytowaliśmy wierszyki, śpiewaliśmy piosenki, tańczyliśmy Krakowiaka i pokazaliśmy naszą inscenizację Jasia i Małgosi. Na zakończenie wręczyliśmy przygotowane wcześniej laurki i małe prezenciki – było bardzo wzruszająco i niezmiernie cieszyliśmy się, widząc uśmiechy na twarzach naszych Babć i Dziadziusiów.
Kolejnego dnia rozmawialiśmy o emocjach poprzedniego popołudnia, wysłuchaliśmy wiersza pt. Halo Babusiu, a także wykonaliśmy kilka ćwiczeń gimnastycznych.
Groszki poznały kilka nowych zabaw rozwijających spostrzegawczość (Co robi Babcia?, Zguby Dziadka) oraz powtórzyły liczenie do 5. Ćwiczyliśmy również umiejętność dobierania w pary przedmiotów o podobnych cechach, braliśmy udział w zabawach muzyczno – ruchowych oraz wykonaliśmy pracę plastyczną zatytułowaną Zimowy spacer. Przez wszystkie dni towarzyszyła nam również nowa piosenka pt. Śpiewa babcia, śpiewa dziadek, a w piątek, ponieważ dopisała pogoda, po raz kolejny wybraliśmy się na narty, by szlifować nasze umiejętności na stoku.

 

 

22.01.2011


Wyjście do filharmonii i spotkanie z muzyką rozpoczęło nasz tydzień w przedszkolu. Wysłuchaliśmy Koncertu karnawałowego w kolorze czerwonym. Zastanawialiśmy się także wspólnie, w jakim celu chodzimy na koncerty i jak należy się zachowywać w tym miejscu, a po powrocie wymienialiśmy swoje wrażenia. To nasza pierwsza wizyta w filharmonii, ale następne dwie są  już zaplanowane :)
Tego dnia świętowaliśmy także urodziny naszego Kubusia, który skończył 5 lat! Jak przystało na jubilata, zdmuchnął on świeczki na torcie i przyjmował życzenia od swoich kolegów i koleżanek. Było bardzo przyjemnie i uroczyście!
Cały tydzień poświęciliśmy również na powtórki naszych piosenek i wierszyków, które zaprezentujemy podczas uroczystości z okazji Dnia Babci i Dziadka.
Groszki poznawały również nazwy dyscyplin sportowych, które możemy uprawiać zimą. Słuchaliśmy wspólnie wiersza pt. Tak zaczynali mistrzowie sportu, wykonaliśmy kilka ćwiczeń ruchowych i dowiedzieliśmy się też, co to takiego jest rozgrzewka i dlaczego sportowcy przywiązują do niej dużą wagę.
Ponieważ zimą należy się ciepło ubierać, mówiliśmy o odpowiedniej garderobie na tę porę roku i wykonywaliśmy ćwiczenia sprawdzające naszą umiejętność dopasowywania ubrań do warunków pogodowych. Wiemy też, że podczas zabaw zimowych musimy być ostrożni, dlatego zastanawialiśmy się nad znaczeniem słowa bezpieczeństwo i wzięliśmy udział w zabawie Wolno - nie wolno. Dowiedzieliśmy się również, co to jest kulig i próbowaliśmy wykonać podobny w naszej przedszkolnej sali.
Na zakończenie tygodnia odwiedził nas Teatrzyk Skrzat i zaprezentował spektakl pt. Przyjaciele z zielonej polany - wrażeń, jak zwykle, nie brakowało.

15.01.2011


Zajęcia w tym tygodniu Groszki rozpoczęły od rozmowy o bezpieczeństwie podczas zimowych zabaw z kolegami, po czym wspólnie wysłuchaliśmy opowiadania pt. Lola i bałwanek. Następnego dnia, biorąc udział w zabawie Rozsypane guziki, przypominaliśmy sobie poznane cyferki i uczyliśmy się rysować koła oraz budować z nich postać bałwanka. Podczas kolejnej zabawy, naśladowaliśmy sposób toczenia śniegowych kul i zbierania płatków śniegu. Wykonaliśmy również pracę plastyczną oraz ćwiczyliśmy naszą nową piosenkę - Na wyspach Bergamutach.
Wszyscy wiemy, że bałwanki lubią zimę, dlatego zastanawialiśmy się, co my odczuwamy, gdy jest ciepło, chłodno i zimno. Uczyliśmy się nazywać nasze odczucia na zasadzie kontrastu, a na zakończenie zajęć wykonaliśmy pracę plastyczną, przedstawiająca różne warunki pogodowe. Mówiliśmy także o Eskimosach, o tym, gdzie mieszkają oraz poznaliśmy miejsca na kuli ziemskiej, w których zima trwa cały rok. Spróbowaliśmy też zbudować igloo dla Eskimosa, ćwicząc w ten sposób współpracę w grupie.
We środę z zainteresowaniem oględnęliśmy przedstawienie "Odnaleźć szczęście", a na zakończenie tygodnia powtórzyliśmy poznane wcześniej literki alfabetu, a pomógł nam w tym wiersz J.Tuwima Abecadło.
Dropsy natomiast rozmawiając o zimie, zastanawiały się nad tym, jakie kolory kojarzą im się z tą porą roku. Wysłuchały opowiadania pt. Zwierzęta zimą i rozmawiały o tym, dlaczego musimy dokarmiać niektóre zwierzęta. Wykonaliśmy też karmnik dla ptaszków i nasypaliśmy do niego ziarenek. Nauczyliśmy się również nowej wyliczanki i próbowaliśmy witać się w różnych językach: angielskim, niemieckim oraz francuskim.


Najważniejszym wydarzeniem ubiegłego tygodnia były jednak urodziny naszych Gwiazdeczek: Mai i Piotrusia!
Skończyli oni 4 latka, dlatego świętowaliśmy wspólnie, najpierw przygotowując dla nich prezencik, śpiewając Sto lat, składając życzenia, a następnie zajadając się smakowitymi tortami, które wyglądały zachwycająco!!!

08.01.2011


Nadszedł Nowy Rok!!! Rozpoczęliśmy go od wspominania naszych sylwestrowych zabaw i zastanawialiśmy się, czym jest czas oraz jak to możliwe, by w jedną noc zmienił się rok.
Wzięliśmy udział w zabawie ruchowej zatytułowanej Bal sylwestrowy i wysłuchaliśmy wiersza pt. Zmiany, dzięki któremu poszerzyliśmy naszą wiedzę na temat figur geometrycznych i poznaliśmy kolejną z nich, czyli owal. Rozpoczęliśmy też naukę nowej piosenki: Na wyspach Bergamutach.
Kolejnego dnia rozmawialiśmy o tym, czym różni się dzień od nocy oraz przypomnieliśmy sobie, jakie czynności wykonujemy w dzień, a jakie wieczorem. Nauczyliśmy się również porządkować symbole tych pór dnia, czyli słońce i księżyc. Ponieważ wszyscy wiemy, że nocą należy smacznie spać, by nabrać sił na nowy dzień, ćwiczyliśmy nasz słuch i za pomocą kilku dźwięków próbowaliśmy przedstawić krótkie opowiadanie pt. Powitanie słońca. Wykonaliśmy również pracę plastyczną przedstawiającą symbole dnia i nocy, a także zastanawialiśmy się z jakimi kolorami kojarzą nam się te części dnia. Moi mali przyjaciele poznali też znaczenie i ćwiczyli użycie słów: wczoraj, dziś, jutro.
Na zakończenie przypomnieliśmy sobie nazwy pór roku, a pomogła nam w tym zabawa dydaktyczna i ruchowa zatytułowana Cztery pory roku.
Jednak najbardziej ekscytującym wydarzeniem minionego tygodnia był wyjazd do szkółki narciarskiej, podczas którego moje Gwiazdeczki próbowały swoich sił. Ćwiczyliśmy nakładanie sprzętu, poruszanie się na jednej narcie, a potem na dwóch, uczyliśmy się podchodzenia bokiem, jazdy na wprost oraz hamowania. Choć zadania nie były łatwe, poradziliśmy sobie świetnie i znakomicie się bawiliśmy! Z niecierpliwością czekamy już na kolejną lekcję, bo marzeniem wielu przedszkolaków jest sprawne szusowanie po stoku - myślę, że wkrótce pokażemy, na co nas stać :)

24.12.2010


To był krótki, ale jakże uroczysty tydzień, przygotowywaliśmy się bowiem intensywnie do nadchodzących Świąt!
Dropsy rozpoczęły od rozmów na temat świątecznych uczuć - zastanawiały się, które z nich najczęściej nam towarzyszą w tym wyjątkowym czasie. Wzięły udział w zabawie Spadające gwiazdki i rozpoczęły naukę piosenki pt. Weseli anieli. Ponieważ podczas świąt ozdabiamy nasze domy, kolejnego dnia zabraliśmy się do pracy nad udekorowaniem naszej przedszkolnej sali - własnoręcznie wykonaliśmy bombki, a potem wysłuchaliśmy wiersza K.I.Gałczyńskiego pt. Kto wymyślił choinki i rozmawialiśmy na temat tego, co jest najważniejsze w Świętach Bożego Narodzenia. Rozwiązaliśmy też kilka zagadek i posłuchaliśmy przysłów związanych z zimą.
Groszki natomiast rozpoczęły tydzień od przypomnienia sobie poznanych wcześniej symboli świątecznych, zastanawiały się, dlaczego kładziemy sianko na wigilijnym stole oraz układały historię Bożego Narodzenia z rozsypanki obrazkowej. Rozmawialiśmy również o pastuszkach i o tym, czym się zajmowali. Wzięliśmy też udział w zabawie ruchowej zatytułowanej Pastuszkowie i owieczki oraz przypomnieliśmy sobie kolędy, których uczyliśmy się przez ostatnie dni.

Ponieważ Groszki i Dropsy to nasza przedszkolna rodzina, postanowiliśmy nakryć do stołu i zjeść wspólnie nasz wigilijny, uroczysty obiad. Było bardzo nastrojowo - łamaliśmy się opłatkiem, składaliśmy sobie życzenia  i śpiewaliśmy kolędy.

Ja również chciałabym wszystkim przedszkolakom i ich Rodzinom życzyć raz jeszcze cudownych Świąt i wielu radości. Spotkamy się w Nowym Roku!!!  

 

18.12.2010


Tydzień w Gwiazdeczce minął znów bardzo szybko i był pełen ciekawych wydarzeń. Pędzące Groszki rozpoczęły od rozmów na temat choinek - zastanawiały się, skąd się biorą i co symbolizują te świąteczne drzewka. Ćwiczyliśmy wspólnie rysowanie po śladzie i rozwiązywaliśmy Aniołkową zagadkę. Podczas ćwiczenia Sanie Świętego Mikołaja, powtórzyliśmy liczenie do czterech, a następnie rozpoczęliśmy prace nad wykonywaniem ozdób świątecznych, które będą zdobić naszą przedszkolną salę. Rozmawialiśmy również o porządkach świątecznych i o tym, w jaki sposób pomagamy rodzicom w domu. Kolejnego dnia zastanawialiśmy się nad tym, co to znaczy tradycja i jakie tradycje świąteczne są popularne w Polsce oraz wysłuchaliśmy wiersza zatytułowanego Wieczór wigilijny, a także mówiliśmy o potrawach wigilijnych, które jemy w naszych domach na Święta.
Dropsy zamieniały się w aktorów. Najpierw wykonały maski, które były nam potem potrzebne do zabawy muzyczno - ruchowej Czarodziejskie maski, następnie wymyślały rymowanki i rysowały do nich prace. W dalszym ciągu uczyliśmy się wierszyka pt. Grudzień oraz piosenki zatytułowanej Lubimy bajki. Kolejnego dnia, do treści bajki Brzydkie kaczątko, przygotowaliśmy przedstawienie (wykonując wcześniej kukiełki, plakat i dokonując podziału na role). Dzięki naszemu spektaklowi, zrozumieliśmy na czym polega praca zespołowa i jak wiele trzeba wysiłku, by widz był zadowolony. Mówiliśmy także o różnicach między teatrem i telewizją oraz zastanawialiśmy się, co bardziej pobudza naszą wyobraźnię.
Tydzień zakończył się w Akademii spotkaniem z wyjątkowym gościem - odwiedziła nas pani Maja Kubacka, aktorka teatru Groteska i autorka uroczej książeczki dla dzieci, zatytułowanej Bibinka. Pani Maja przybyła do nas ze swoim pomocnikiem i wspólnie przenieśli nas w krainę fantazji i przygód pewnej biedronki. Bawiliśmy się doskonale.
Na zakończenie chciałabym także wspomnieć, że miniony tydzień był u nas czasem świętowania urodzin. We wtorek składaliśmy życzenia naszej najmłodszej Gwiazdeczce, Lence, a w piątek trzy latka kończyła Madzia. Był oczywiście tort, życzenia i dużo wzruszeń. Naszym jubilatkom jeszcze raz życzę Sto lat :)

11.12.2010

 

Wreszcie nadszedł ten dzień - 6 grudnia, kiedy to z drżeniem serca oczekiwaliśmy na przyjście szacownego gościa. Najpierw obejrzeliśmy świąteczne przedstawienie grupy teatralnej Skrzat, a potem przyszedł ON - Święty Mikołaj! Emocji było mnóstwo, bo każdy z nas czekał na tę chwilę cały rok. Okazało się, że byliśmy grzeczni i Mikołaj dla wszystkich przygotował prezencik.

Kolejne dni były równie ekscytujące, ponieważ Dropsy przeniosły się do świata bajek i poznawały ich bohaterów. Na przykładzie bajki Jaś i Małgosia odgrywaliśmy scenki pantomimiczne oraz poznaliśmy historię Plastusia i wykonaliśmy pracę plastyczną. Zastanawialiśmy się również czego uczą nas bajki i po wysłuchaniu Kopciuszka mówiliśmy o tym, dlaczego warto być dobrym, i pomocnym dla innych. Na zakończenie tygodnia poznaliśmy, co to znaczy czarny charakter i kto nim był w bajce Śpiąca królewna. Zastanawialiśmy się również, jakie są bajkowe księżniczki - stwierdziliśmy, że oprócz pięknego wyglądu są też dobre i uczynne, a to najważniejsze i o tym powinniśmy pamiętać.
Co w tym czasie robiły Groszki? Otóż nasze młodsze przedszkolaki mówiły o zimie, próbowały zatańczyć jak śnieżynki i zastanawiały się, jakie sporty możemy uprawiać w tej porze roku. Rozpoczęliśmy też wspólnie naukę nowej piosenki pt. Ślady na śniegu. Następnego dnia poznawaliśmy zimowe ptaszki - wysłuchaliśmy wiersza o wróbelku i porównywaliśmy wygląd tego malutkiego ptaszka z innymi (sikorką, gilem itd.). Zrobiliśmy także pracę plastyczną zatytułowaną Przysmaki ptaków. Mówiliśmy również o tym, gdzie mieszkają ptaszki zimą, a dzięki zabawie W naszym karmniku poćwiczyliśmy liczenie. Na zakończenie tygodnia porozmawialiśmy o tych zwierzętach, które zasypiają na zimę oraz nauczyliśmy się odróżniać i segregować według wielkości sylwetki zwierząt. Wykonaliśmy także kilka ćwiczeń ruchowych i pracę plastyczną pt. Zimowy bałwanek.

04.12.2010


Nadeszła wreszcie długo oczekiwana zima, a wraz z nią nadzieja na spotkanie ze Świętym Mikołajem. Przez cały tydzień przygotowywaliśmy się więc do tego wydarzenia bardzo starannie. W poniedziałek, zgodnie z andrzejkowymi zwyczajami, powróżyliśmy sobie, by poznać naszą przyszłość. Nie zabrakło lania wosku, układania butów i tańców na gazetach.





We wtorek do Akademii przybyli goście, którzy opowiedzieli nam o tym, w jaki sposób powstają świąteczne ozdoby i pomogli nam w przygotowaniu własnych choinkowych baniek.





Tego dnia mieliśmy również wizytę osób, które zajmują się w swojej pracy ekologią. Dowiedzieliśmy się, w jaki sposób należy segregować śmieci oraz dbać o to, by wokół nas było czysto i przyjemnie. Wykonaliśmy pracę plastyczną i rozpoczęliśmy naukę nowej piosenki pt. Ślady na śniegu.

Ponieważ wielkimi krokami zbliżała się wizyta Mikołaja, rozmawialiśmy o tym, kim On jest i dlaczego przynosi nam prezenty. Wszyscy wiemy, że do Mikołaja należy napisać list z prośbą o podarek, my też przygotowaliśmy takie listy, na których namalowaliśmy to, o czym marzymy, a następnie ukryliśmy je w naszej przedszkolnej sali tak, by znalazł je tylko Mikołaj.
Na zakończenie tygodnia ćwiczyliśmy różne sposoby powitania ze Świętym Mikołajem, żeby być dobrze przygotowanym na spotkanie z tym, jakże oczekiwanym, gościem. Wzięliśmy udział w zabawie dramowej Powitanie Mikołaja i wykonaliśmy pracę plastyczną przedstawiającą płatki śniegu. Na zakończenie, ciocia odczytała list, który napisał do nas Święty Mikołaj, a następnie rozpoczęliśmy przygotowywanie niespodzianki dla gościa.
Pozostało nam przyjemne oczekiwanie ...

27.11.2010


Za nami ostatni tydzień listopada. Co wydarzyło się w Gwiazdeczce? Już opowiadam.


W poniedziałek świętowaliśmy kolejne urodziny - trzy latka skończył Wiktor, był
więc, jak zawsze, tort, dmuchanie świeczek, życzenia i prezencik, który przygotowaliśmy dla naszego jubilata!
Następnie Groszki zastanawiały się, co to jest zdrobnienie i dowiadywały się, jak mogą brzmieć zdrobnienia ich imion - było dużo zabawy. Potem rozmawialiśmy wspólnie na temat zimowych zapasów i zwierzątek, które potrzebują naszej pomocy, by przeżyć zimę. Wzięliśmy też udział w zabawie pt. Ptaszki do gniazd i ćwiczyliśmy naszą nową piosenkę zatytułowaną Jeśli Ci wesoło. Kolejnego dnia zastanawialiśmy się nad tym, jak lubimy spędzać wolny czas oraz słuchaliśmy wiersza o Królewnie Śmieszce, dzięki czemu dowiedzieliśmy się, jaki możemy mieć humor i dlaczego warto się uśmiechać.
Oczywiście wiemy, że ważną osobą jest przyjaciel, więc próbowaliśmy zastanowić się, jaki on powinien być oraz słuchaliśmy fragmentu książki pt. Kubuś Puchatek, a potem rozmawialiśmy o cechach charakteru Tygryska, Prosiaczka i Kubusia.
Dropsy natomiast mówiły o swoich codziennych czynnościach, pracowały z nożyczkami i wycinały obrazki przedstawiające różne przedmioty potrzebne nam każdego dnia (szczoteczka, łóżko, grzebień), a następnie układały je tak, by pokazać, jakie czynności wykonują, i w jakiej kolejności to robią. Poznaliśmy też słowo doba, wschód i zachód słońca oraz wysłuchaliśmy wiersza pt. Księżyc.
Popracowaliśmy również nad naszą kondycja fizyczną i wykonaliśmy kilka ćwiczeń z woreczkami, ale bez użycia rączek oraz nauczyliśmy się paru kroków do piosenki Krakowiaczek- przedszkolaczek. Wykonaliśmy prace plastyczne i wspólnie z grupą Dropsów obejrzeliśmy też spektakl pt. Między nami krasnalami, który został przygotowany przez grupę teatralną Skrzat.
Koniec tygodnia upłynął nam w towarzystwie naszych Rodziców, którzy przyszli obejrzeć, jak bawimy się i uczymy w przedszkolu oraz naszych misiów, ponieważ zgodnie z kalendarzem 26.11. przypada Dzień Misia. Ciocie przygotowały wiele zabaw i gier, a na zakończenie urządziliśmy małą wystawę naszych prac plastycznych, których tematem był oczywiście ulubiony pluszak!
20.11.2010


Przez kilka minionych tygodni Groszki rozmawiały o jesieni i jej owocach, a teraz przyszedł czas na poznanie leśnych zwierząt oraz ich zwyczajów związanych z tą i następną porą roku. Zastanawialiśmy się wspólnie nad tym, kogo możemy spotkać w lesie, a także oglądaliśmy ilustracje różnych rodzajów grzybów, starając się zapamiętać ich nazwy oraz odróżniać ich kształty i kolory. Dowiedzieliśmy się również, które z nich są jadalne, a które trujące i dlaczego należy być ostrożnym podczas spaceru po lesie. Wykonaliśmy pracę plastyczną zatytułowaną Na grzybobraniu i rozpoczęliśmy naukę piosenki pt. Jeżeli Ci wesoło.
Kolejnego dnia ćwiczyliśmy nasz słuch - słuchając otaczających dźwięków, staraliśmy się je nazywać (a pomogła nam w tym zabawa Głośno - cicho). Następnie próbowaliśmy naśladować deszcz, a żeby dobrze zrobić to ćwiczenie, wysłuchaliśmy wiersza pt. Deszcz się uparł i poznaliśmy takie słowa jak mżawka i ulewa, które charakteryzują intensywność opadów. Mówiliśmy też o typowej pogodzie dla każdej pory roku (powtarzając jednocześnie ich poprawną kolejność) oraz o tym, jak należy ubierać się jesienią, by nie chorować.
Dropsy natomiast koncentrowały swoją uwagę na muzyce. Na początku tygodnia poznały znaczenie słowa chór, nazwy głosów męskich (bas) i żeńskich (sopran) oraz wysłuchały kilku utworów chóralnych, a potem zastanawiały się, na czym polega praca dyrygenta.
Obejrzeliśmy wspólnie ilustracje przedstawiające instrumenty muzyczne, a następnie próbowaliśmy rozpoznawać grające instrumenty, słuchając płyty z nagraniem.
Ponieważ muzykę tworzą nie tylko kompozytorzy, ale i każdy z nas, spróbowaliśmy śpiewać ulubione piosenki, naśladować głosy zwierząt oraz dopasować je do ilustracji. Rozpoczęliśmy również naukę nowej piosenki pt. Krakowiaczek - Przedszkolaczek i wykonaliśmy pracę plastyczną zatytułowaną Muzyczne dźwięki.
Pani Maja Kubacka - w roli Gruszki.
Koniec tygodnia był bardzo ekscytujący, ponieważ wybraliśmy się wspólnie (Dropsy i Groszki) do Teatru Groteska na przedstawienie pt. Amelka, Bóbr i Król na Dachu. Obejrzeliśmy piękną historię małej dziewczynki, która podczas wyprawy po czarny miód, poznaje Gruszkę, Dynię, Bobra, Psa i Króla. Wszystkim napotkanym stara się pomóc, choć nie ma dużo czasu i ryzykuje, że nie zdąży zebrać potrzebnego miodu.
Wszyscy jednak wiemy, że należy być dobrym, pomocnym człowiekiem, dlatego też Amelka za swoje wielkie serce zostaje nagrodzona i poznaje w końcu swojego zaginionego tatę oraz brata.
Spektakl bardzo nam się podobał, chociaż niektórzy z nas chwilami troszeczkę się bali :)

 

Na zdjęciu - Pani Maja Kubacka, w roli Gruszki.

Pani Maja Kubacka odwiedzi nasze przedszkole 17 grudnia. Wszyscy cieszymy się na to spotkanie!!!

13.11.2010


Tydzień minął nam bardzo szybko i intensywnie. Dropsy zastanawiały się, co to jest przesyłka, w jaki sposób trafia do adresata i porozmawiały na temat pracy listonosza. Razem z ciocią wykonały skrzynkę pocztową (z kartonu) i próbowały zaadresować list, rozmawiając przy tej okazji o nazwach ulic i poprawnym podawaniu swojego adresu.
Następnego dnia wykonaliśmy papierową kopertę i braliśmy udział w zabawie zatytułowanej Latający list, a następnie zrobiliśmy swoje znaczki pocztowe oraz wysłuchaliśmy wiersza pt. Listonosz.
W środę, wspólnie z Groszkami, wybraliśmy się na wycieczkę do Muzeum Przyrodniczego, aby poznać nowe rośliny i zwierzęta. Było bardzo ciekawie! Na tym jednak nie koniec. Po wyjściu z muzeum, udaliśmy się do Krainy Zabaw Dziecięcych, która nazywa się Wesoła Bajdocja, a w niej nie zabrakło szaleństw, gier i zabaw w pięknych salach. Można tam wypłynąć w rejs prawdziwym, pirackim statkiem, czy poczuć się jak księżniczka w sali balowej. Wrażeń było mnóstwo, dlatego też po powrocie jeszcze wiele razy wspominaliśmy spędzone tam chwile.


Ponieważ zbliżało się Święto Niepodległości, odwiedzili nas goście, uczniowie z pobliskiego gimnazjum, którzy w bardzo ciekawy sposób opowiedzieli, dlaczego świętujemy w dniu 11 listopada i zaśpiewali kilka patriotycznych piosenek. Nauczyli nas także wierszyka Kto ty jesteś? - DZIĘKUJEMY!
Święto Niepodległości w naszej Akademii.













Groszki natomiast rozpoczęły tydzień od rozmowy na temat swoich ulubionych zabawek. Przypomniały sobie także, dlaczego należy o nie dbać i wysłuchały listu od Królowej Zabawek. Rozpoczęły również naukę nowej piosenki pt. Kaczor Donald farmę miał.
Ponieważ wszyscy wiemy, że wspólna zabawa jest o wiele ciekawsza, ćwiczyliśmy zabawy w grupach i rozmawialiśmy o tym, dlaczego warto pomagać koledze czy koleżance. Wykonaliśmy kilka zabaw ruchowych i powtórzyliśmy poznane wcześniej cyferki.
Tydzień zakończyliśmy biorąc udział w zabawie (wspólnie z Dropsami) Dziewczyny kontra chłopaki i Głuchy telefon. Rozmawialiśmy też na temat naszych nastrojów i ćwiczyliśmy różne minki, pokazujące jaki mamy humor :)

 Więcej zdjęć z Muzeum Przyrodniczego - TUTAJ!
 Więcej zdjęć z Wesołej Bajdocji - TUTAJ!

06.11.2010


Każdy z nas lubi rozmawiać o swoich najbliższych - moje Gwiazdeczki również - dlatego tematem tego tygodnia była rodzina. Dropsy zastanawiały się nad znaczeniem tego słowa i spróbowały czytać globalnie wyrazy takie jak: mama, tata, rodzina. Wysłuchaliśmy wspólnie wiersza zatytułowanego Do czego służy tatuś? oraz rozpoczęliśmy naukę piosenki Kwiaty dla jesieni i utworu pt. Dzień dobry Wszystkim, którym witaliśmy się każdego dnia.
Kolejny dzień upłynął nam na rozmowach o babci i dziadku, a także przygotowaniu małego drzewa genealogicznego, aby lepiej zrozumieć, kim jest prababcia, pradziadek i inni członkowie naszych rodzin. Słuchaliśmy także opowiadania Kiedy babcia była mała oraz braliśmy udział w kilku zabawach, ćwiczących naszą spostrzegawczość. Przygotowaliśmy także prace plastyczne i zakończyliśmy tydzień biorąc udział w zawodach sportowych, w których rywalizowaliśmy z Pędzącymi groszkami.
A czym zajmowały się mniejsze Gwiazdeczki? Otóż, przyglądały się zwierzętom mieszkającym na zielonej łące i w zagrodzie. Groszki dowiedziały się, skąd bierze się mleko i dlaczego jest ono zdrowe dla naszych organizmów. Następnego dnia zastanawialiśmy się wspólnie, czym wieś różni się od wielkiego miasta i słuchaliśmy wiersza zatytułowanego Co słychać na wsi. Poznaliśmy także wygląd i zwyczaje takich zwierząt, jak królik, kura i koń, a potem braliśmy udział w zabawie Zaczarowane króliki. Dowiedzieliśmy się również, w jakich domkach mieszkają poznane zwierzęta, jakie mają zwyczaje i jak się odżywiają. Braliśmy także udział w zabawie Ukryty obrazek (która pozwoliła sprawdzić, kto z nas ma najlepszą pamięć i jest najbardziej spostrzegawczy) oraz dowiedzieliśmy się, jak nazywa się potomstwo zwierząt, o których mówiliśmy wcześniej i rozwiązaliśmy kilka zagadek na ich temat.

 

30.10.2010


To był bardzo uroczysty tydzień, ponieważ świętowaliśmy w Akademii urodziny naszej Gwiazdeczki Amelki (a także cioci Eli).
Aby uczcić ten fakt, przygotowaliśmy Amelce prezencik, złożyliśmy życzenia i oczywiście zaśpiewaliśmy Sto lat, pomagając jej zdmuchnąć świeczki - było uroczo.
Prócz tego nie zabrakło nam w ciągu minionego tygodnia wielu tematów do rozmowy i dobrej zabawy.
Pędzące groszki rozmawiały o bezpieczeństwie podczas drogi do przedszkola oraz o tym, kogo i co możemy na niej spotkać. Zastanawialiśmy się wspólnie, dlaczego szybkie samochody mogą być niebezpieczne dla osób, które spacerują i braliśmy udział w zabawie pt. Jesteśmy kierowcami. Następnego dnia przypomnieliśmy sobie zasady, o których należy pamiętać podczas przejścia przez ulicę oraz utrwaliliśmy znajomość kierunków (w prawo, w lewo i prosto). Rozpoczęliśmy również urządzanie naszego Kącika ruchu drogowego.
Aby bezpiecznie poruszać się na drodze, należy znać znaki drogowe, dlatego też moi przyjaciele - Pędzące groszki - poznały kształty i kolory niektórych znaków (wykonując pracę plastyczną). Wysłuchaliśmy też wiersza zatytułowanego Mój samochód i kontynuowaliśmy naukę piosenki o Biedronce Loli.
Na zakończenie tygodnia zastanawialiśmy się nad tym, kim jest bohater oraz próbowaliśmy odpowiedzieć na pytanie, czy strażak i policjant mogą być bohaterami. Ćwiczyliśmy również pisanie po śladzie i rozmawialiśmy na temat zbliżającego się dnia Wszystkich Świętych.
Dropsy z kolei zastanawiały się nad tym, dlaczego niektóre zwierzęta zasypiają na zimę, próbowały ułożyć dla nich kołysankę oraz wysłuchały opowiadania zatytułowanego Żegnajcie przyjaciele i rozpoczęły naukę piosenki Tańcowała jesień.
Wspólnie mówiliśmy też o tym, jak ważny jest sen dla przedszkolaka - opowiadaliśmy sobie (przy zgaszonym świetle, by wczuć się w odpowiedni klimat) różne sny, a potem słuchaliśmy baśni pt. Śpiąca królewna. Przez cały tydzień wykonaliśmy też bardzo wiele prac plastycznych, które zdobią naszą Akademię. 

 

23.10.2010


Jesień zagościła u nas na dobre, dlatego nie zabrakło jej również w naszych rozmowach.
Dropsy zastanawiały się, co to znaczy, że pogoda jest kapryśna, biorąc udział w zabawie pt. Zmienna jesień oraz szukały jej skarbów podczas spacerów po okolicy. Kolejnego dnia poznawaliśmy różne jesienne owoce: żołędzie, kasztany, jarzębinę, następnie liczyliśmy i dzieliliśmy je na małe i duże (ćwicząc w ten sposób spostrzegawczość). Ciocia zorganizowała dla nas konkurs, podczas którego wykonywaliśmy różne zadania związane z jesienną tematyką. Wykonaliśmy też pracę plastyczną i rozpoczęliśmy naukę piosenki zatytułowanej Tańcowała jesień.Dobrze wiemy, że wraz ze zmianą pory roku, zmieniliśmy nasze ubranie, dlatego porozmawialiśmy też o tym, jak należy się ubrać, by uniknąć przeziębienia, a następnie ćwiczyliśmy nasze języczki, powtarzając logopedyczne ćwiczenia.
Pędzące groszki również rozmawiały o jesieni, ale nie tylko.
Na początku tygodnia zastanawiały się nad tym, co to jest powietrze i gdzie możemy je spotkać. Następnie budowały z klocków wieże, przypominając sobie w ten sposób poznane wcześniej figury geometryczne. Ciocia wytłumaczyła nam, czym różni się połowa od całości, a potem braliśmy udział w zabawie pt. Dwie połowy. Ponieważ każdy z nas bardzo lubi dobrze się wyspać, rozmawialiśmy o tym, co to takiego jest sen, dlaczego jest ważny dla naszego zdrowia oraz jak powinniśmy się zachowywać przed pójściem spać i po przebudzeniu. Wysłuchaliśmy opowiadania pt. Sen Loli, a także opowiadaliśmy sobie nasze sny. Ostatniego dnia tygodnia rozmarzyliśmy się na całego, ponieważ rozmawialiśmy o marzeniach, zastanawiając się jednocześnie, czym one różnią się od rzeczywistości. Wykonaliśmy też ćwiczenia utrwalające poznane figury geometryczne, śpiewaliśmy piosenkę pt. Biedronka Lola i berek (której uczyliśmy się w ciągu całego tygodnia), a po leżakowaniu wzięliśmy udział w kolejnych warsztatach teatralnych, podczas których wystawiliśmy przedstawienie o Czerwonym Kapturku (bawiąc się cieniami) - było bardzo emocjonująco!

Warsztaty Teatralne - Teatr cieni - "Czerwony Kapturek"

Kliknij na miniaturkę, aby powiększyć zdjęcie. Kliknij "zamknij", aby wyjść.

16.10.2010

Za nami kolejny tydzień, kolejne emocje i nowe wrażenia.
W poniedziałek Dropsy rozmawiały o swoich mieszkaniach i o tym, czym one różnią się od domów Indian, Eskimosów, czy innych Europejczyków. Ciocia pomogła nam zamienić się w Indian i mogliśmy spróbować zabawy w ich stylu - było bardzo ciekawie.
Potem czekała na nas ważna uroczystość - nasza Zosia skończyła 4 lata, wiec nie zabrakło pysznego tortu, życzeń i serdeczności.
Kolejne dni upłynęły nam na rozmowach o jesieni. Słuchaliśmy opowiadania pt. Jesienne zapasy, a potem rozmawialiśmy o jego treści. Uczyliśmy się również czytać globalnie wyraz warzywa i owoce. Nawlekaliśmy też kawałeczki jabłek na niteczki, tworząc owocowe łańcuchy i rozpoczęliśmy naukę wiersza pt. Co lubimy.
Następnego dnia wybraliśmy się do najmniejszej na świecie fabryki cukierków, by na własne oczy zobaczyć, w jaki sposób powstają łakocie. To było niesamowite przeżycie! Każdy z nas dostał też słodki prezent w postaci świeżutkich cukierków - było smakowicie.






W czwartek w Akademii zrobiliśmy jesienną, owocowa sałatkę, w pracę włączyli się wszyscy nawet chłopcy!.


Koniec tygodnia zaś upłynął nam na rozmowach o zdrowiu i chorobie. Słuchaliśmy wiersza zatytułowanego Chory kotek i mówiliśmy o tym, co należy robić, by być zdrowym człowiekiem. Przypomnieliśmy sobie nazwy kolorów i zrobiliśmy eksperyment, polegający na tworzeniu nowych barw poprzez mieszanie dwóch innych.
Pędzące groszki również rozmawiały o jesieni i jej skarbach. Wysłuchały opowiadania o jeżu i zastanawiały się, gdzie on mieszka oraz do czego służą mu jego kolce. Brały udział w zabawie zatytułowanej Kasztanki i Licz do czterech, dzięki czemu powtórzyły sobie pierwsze poznane cyfry. Nie zabrakło też prac plastycznych - wykonaliśmy wspólnie piękne, kolorowe witraże i rysowaliśmy jesienne warzywa oraz owoce.
Kolejne dni spędziliśmy na rozmowach o uczuciach. Zastanawialiśmy się skąd się one biorą oraz jakie są ich rodzaje. Przypomnieliśmy sobie również, w jakich sytuacjach jesteśmy uśmiechnięci, a kiedy się smucimy oraz co może powodować smutek i radość u innych osób.

09.10.2010


Miniony tydzień obfitował w Gwiazdeczce w wiele atrakcji, ale o wszystkim opowiem po kolei.
Dropsy rozmawiały o swoich domach - najpierw układały wieże oraz budynki parterowe z klocków, a następnie poznały wyraz dom, pisząc go po śladzie. Wysłuchały także opowiadania zatytułowanego Z wizytą u Klary i rozmawiały o tym, dlaczego w domu czujemy się najlepiej. Rozpoczęliśmy również wspólnie naukę ślicznej piosenki pt. Mój dom.
Następny dzień wypełniły nam zabawy w kalambury, zagadki i rebusy dotyczące dopasowania odpowiedniego domku do zwierzaka w nim mieszkającego. Rozmawialiśmy również o różnicach w wyglądzie domów na wsi i w mieście, a także przypomnieliśmy sobie, poznane wcześniej, figury geometryczne.
Pędzące groszki natomiast poświęciły czas na poszukiwanie skarbów jesieni. Najpierw dowiedziały się, czym jest skarb, kim jest poszukiwacz skarbów, a następnie zastanawiały się, jakie skarby przyniosła ze sobą obecna pora roku. Nauczyliśmy się wspólnie nazywać kolory jesieni, pokolorowaliśmy pracę przedstawiającą kasztany oraz żołędzie i dołączyliśmy nasze rysunki do kącika przyrodniczego. Podczas wszystkich zajęć towarzyszyła nam piosenka zatytułowana Jesienna orkiestra, której uczyliśmy się przez ten tydzień.
Braliśmy też udział w ćwiczeniach oddechowych - naśladując wiatr, dmuchaliśmy listki, piórka i inne, lekkie przedmioty oraz wysłuchaliśmy wiersza pt. Łakomczuchy.
W czwartek wszystkie Gwiazdeczki wraz z ciociami wybrały się na basen. Zabawa w    wodzie i basenie z  plastikowymi kulkami była przednia! W doskonałych humorach wróciliśmy do przedszkola, a  w  piątek braliśmy z   kolei udział w   bardzo ciekawych warsztatach mydlanych. Każdy z nas mógł własnoręcznie przygotować naturalne mydełko, wybierając jego kształt, kolor i zapach. Wszyscy spisali się na medal, bo przygotowane mydełka zachwyciły nie tylko nas samych, ale i rodziców!

 

02.10.2010


Minął kolejny tydzień wspólnej zabawy i nauki w Gwiazdeczce. Pędzące groszki przywitały Panią Jesień, rozmawiając o jej darach, czyli owocach, które ze sobą niesie i zwierzętach oraz ich przygotowaniach do zmian zachodzących w przyrodzie. Wykonały także pracę plastyczną i rozpoczęły naukę piosenki zatytułowanej Kwiaty dla jesieni. Następnego dnia wspólnie ćwiczyliśmy liczenie, powtarzając poznane cyferki oraz ozdobiliśmy kącik przyrodniczy. Dowiedzieliśmy się, gdzie mieszkają rybki i pokolorowaliśmy nasze papierowe rybki, przypominając sobie przy okazji różne odcienie kolorów. Wysłuchaliśmy także opowiadania pt. O rybaku i złotej rybce.
Ponieważ jesienią często wieje wiatr, to idealne warunki do puszczania latawców. Razem z ciocią przygotowaliśmy więc miniaturowe latawce, a potem rozmawialiśmy o tym jakie dźwięki wydaje wiatr i braliśmy udział w ćwiczeniach dźwiękonaśladowczych.
Dropsy rozpoczęły tydzień od rozmowy o bezpieczeństwie. Najpierw wspólnie z ciocią tłumaczyliśmy, co znaczy słowo bezpieczeństwo, a następnie rozmawialiśmy o ruchu ulicznym. Poznaliśmy też zwierzę, jakim jest zebra i wysłuchaliśmy wiersza o tym tytule. Zaczęliśmy również prace nad makietą przedstawiającą ulicę i każdego dnia dodawaliśmy kolejne elementy, tak by na koniec tygodnia pokazać nasze dzieło rodzicom. Następnego dnia rozmawialiśmy o znakach drogowych – poznaliśmy te, które mają kształt trójkąta, kwadratu i koła (oraz ich znaczenie), a także powtórzyliśmy nazwy figur geometrycznych.
Przypomnieliśmy sobie również strony naszego ciała, po to, by nauczyć się prawidłowo przechodzić na pasach.
Następnego dnia dyskutowaliśmy o tym, kto sprawia, że poza domem czujemy się bezpiecznie – mówiliśmy o pracy strażaka, policjanta i żołnierza oraz zastanawialiśmy się na czym polega ich praca.
Ostatniego dnia ćwiczyliśmy pisanie cyferek i liczenie do 10., zarówno po polsku jak i po angielsku oraz nauczyliśmy się nowej rymowanki!

 

25.09.2010


Dropsy rozpoczęły tydzień od rozmowy na temat przyjaciół. Zastanawiały się, czy oprócz ludzi, zwierzęta też mogą być przyjacielem. Odwiedził nas w przedszkolu miś Michał (wielki pluszak) i opowiedział o swoich przyjaciołach, a następnie wysłuchaliśmy opowiadania pt. Przyjaciele szpaka Mądraka.
Kolejnego dnia poświęciliśmy czas na rozmowy o zwierzętach, obejrzeliśmy kolorowe ilustracje przedstawiające jeża, sowę, wiewiórkę i wielu innych mieszkańców lasu, po czym powiesiliśmy ich zdjęcia w sali, by zapamiętać jak wyglądają oraz jak się nazywają. Ponieważ pogoda dopisywała, mogliśmy spacerować i obserwować zmiany jakie zaszły w przyrodzie – przyszła do nas jesień, więc najpierw powtórzyliśmy nazwy wszystkich pór roku, a potem zastanawialiśmy się, czym obecna pora różni się od poprzedniej. Moi przyjaciele słusznie zauważyli, że zmienia się między innymi nasze ubranie, dlatego też rozmawialiśmy o tym, jak wygląda garderoba przedszkolaka w lecie, jesienią, zimą czy na wiosnę. Wykonaliśmy również kilka ćwiczeń sprawnościowych, śpiewaliśmy piosenkę zatytułowaną Gimnastyka oraz braliśmy udział w zabawie, polegającej na pokazywaniu części ciała, które wymieni ciocia. Ćwiczyliśmy również nasze buzie, powtarzając wierszyk łamiący nasz języczek.
Co robiły Pędzące groszki? Otóż na początek tygodnia ciocia przygotowała dla nich krótkie powtórzenie ich praw i obowiązków. Maluchy rozmawiały o tym, jak należy się zachowywać podczas spaceru, przypomniały sobie również, dlaczego należy myć rączki przed każdym posiłkiem i rozpoczęły naukę piosenki Mydło wszystko umyje. Kolejnego dnia Groszki zastanawiały się, w jaki sposób powstaje tęcza, gdzie i kiedy można ją zobaczyć oraz przygotowały pracę plastyczną przedstawiającą piękną, kolorową tęczę i wysłuchały opowiadania o bohaterce rozmów. Ponieważ każde dziecko wie, że podczas, gdy ono bawi się w przedszkolu, jego rodzice pracują, zastanawialiśmy się nad tym, co to znaczy zawód i jakie zawody wykonują nasze mamy i tatusiowie. Następnego dnia próbowaliśmy wyobrazić sobie, że jesteśmy aktorami i za pomocą gestów staraliśmy się pokazać w jakich jesteśmy humorach oraz co lubimy robić w wolnym czasie.
Groszki rozmawiały również o tym, co to jest scena, a także zastanawiały się, kto oprócz aktora pracuje w teatrze. Na zakończenie tych rozmów postanowiliśmy wykonać maski teatralne i raz jeszcze pobawić się w aktorów.

18.09.2010


W tym tygodniu moi mali przyjaciele - Pędzące groszki - mówiły wiele o przyrodzie. Na początek zamieniły się w żabki, wysłuchały opowiadania o ropuszce Marcie, ćwiczyły swoje buzie, naśladując różne, zwierzęce odgłosy i rozpoczęły naukę wierszyka o bohaterce naszych rozmów.
Kolejnego dnia, po krótkiej powtórce nazw kolorów, zastanawialiśmy się nad tym, gdzie mieszkają motyle i kiedy można je spotkać. Pracując cierpliwie naszymi malutkimi paluszkami, wykonaliśmy pracę, przedstawiającą te wielobarwne owady.
Przypomnieliśmy sobie także, jak wyglądają figury geometryczne i wykleiliśmy wzory naszych wymarzonych domków. Rozmawialiśmy również o tym, gdzie mieszkają Eskimosi, czy Murzyni i zastanawialiśmy się, dlaczego ich mieszkania wyglądają inaczej niż nasze.
Na zakończenie tygodnia przenieśliśmy się do cyrku. Opowiadaliśmy sobie, o tym, kto tam pracuje i co można w nim zobaczyć, a także dowiedzieliśmy się, kim jest clown.
Starszaki, czyli Dropsy, rozpoczęły tydzień od zajęć, na których zapoznawały się ze swoimi imionami (w wersji pisanej). Układały litery imion w odpowiedniej kolejności oraz wykonywały swoje wizytówki. Poznały również charakterystyczne symbole oznaczające dziewczynki (kółeczko) i chłopców (trójkąt), a także rozpoczęły naukę wierszyka pt. Przyjaciel.
Następnego dnia rozmawialiśmy o uczuciach i emocjach, słuchaliśmy bajki pt. Stracony uśmiech i obserwowaliśmy w lusterkach, czy uczucia można zobaczyć. Zastanawialiśmy się także, w jaki sposób wyrażamy emocje, a pomogły nam w tym ćwiczenia polegające na śmianiu się, czy złoszczeniu na podane przez ciocię hasło.

Najważniejszym wydarzeniem tego dnia były jednak urodziny naszego Dropsa Adasia, który skończył 4 lata! Przygotowaliśmy dla niego prace plastyczne i mały prezencik, a potem przyszedł czas na dmuchanie świeczek i zajadanie się przepysznym tortem. Oczywiście było bardzo miło :)

Kolejny dzień poświęciliśmy na rozmowy o rodzinie - każdy przedszkolak miał zadanie domowe, musiał przynieść rodzinną fotografię, a potem opowiedzieć o swoich najbliższych.

Tydzień zakończyliśmy udziałem w warsztatach teatralnych, podczas których wykonywaliśmy szereg ciekawych ćwiczeń i robiliśmy ogromne bańki mydlane - zabawa była przednia! 

11.09.2010


Witam gorąco po krótkim, wakacyjnym odpoczynku. Moje Gwiazdeczki pełne energii i pomysłów wróciły do Akademii. Serdecznym powitaniom i wspólnym zabawom nie było końca.
Ponieważ w tym roku jest nas jeszcze więcej, moi przedszkolni przyjaciele zostali podzieleni na dwie grupy, które wybrały dla siebie nazwę. Dzieci młodsze to Pędzące groszki, a starszaki zostały Dropsami.
Po wybraniu odpowiedniej dla siebie nazwy, Dropsy przypomniały sobie jakie mają prawa i obowiązki, rozpoczęły naukę nowej piosenki, zatytułowanej Sekret czterolatka oraz wykonały pracę plastyczną, która zdobi nasz korytarz.
Kolejnego dnia rozmawialiśmy o naszej drodze do przedszkola, dowiedzieliśmy się, gdzie mieszka każdy z przedszkolaków oraz braliśmy udział w zgadywankach i grach skojarzeń. Poznaliśmy również znaczenie słowa okolica i wymieniliśmy się spostrzeżeniami na temat atrakcyjnych miejsc dla dzieci w naszym najbliższym otoczeniu. Słuchaliśmy bajki pt. Kura, kogut i róża oraz ćwiczyliśmy swoje buzie na fragmentach opowiadania zatytułowanego Nasze podwórko.
Zarówno starsi, jak i młodsi brali udział w zajęciach teatralnych, rytmice i obejrzeli pierwszy, z wielu zaplanowanych na ten przedszkolny rok spektakli. Tym razem była to opowieść zatytułowana Cztery mile za piec.
Pędzące groszki najwięcej czasu, podczas wspólnych zajęć, poświęciły na rozmowy o zbliżającej się jesieni. Zastanawiały się, czym nachodząca pora roku różni się od lata, zimy i wiosny, wykonywały prace plastyczne przedstawiające kolorowe liście i owoce sadu.
Nie zabrakło także wielu gier, ćwiczeń oddechowych, a także przypomnienia znanej niektórym zabawy, zatytułowanej Baloniku nasz malutki.
Pierwsze chwile w Akademii już za nami, z zaciekawieniem oczekuję więc, co przyniosą kolejne dni :)